Dziennik Polski z 10 marca 2017 r. opublikował artykuł Marcina Banasika zatytułowany Centrum stworzone do okradania.
Autor informuje, że już 2014 roku „Solidarność” Pracowników Sądownictwa zwracała uwagę na problemy w Centrum Zakupów dla Sądownictwa. – Poinformowaliśmy Ministerstwo Sprawiedliwości i prezesa Sądu Apelacyjnego w Krakowie Krzysztofa Sobierajskiego o nieprawidłowościach, jakich dopatrzyła się Najwyższa Izba Kontroli – mówi Edyta Odyjas, przewodnicząca „Solidarności”.
Resort sprawiedliwości zignorował problem, bo uznał, że nadzór sprawuje dyrektor sądu i prezes. Prezes Sobierajski zapewniał organizację związkową, że powołał wewnętrzny audyt co oznaczało, że kontrolę mieli sprawować ludzie podlegli dyrektorowi, który dziś siedzi w areszcie z zarzutami wyłudzenia 10 mln zł i kółko się zamknęło, dzięki czemu dyrektor Andrzej P. stworzył całkowicie podległą mu strukturę – wyjaśnia Dziennik Polski.
Z tekstu dowiadujemy się, że jedną z zatrzymanych jest Katarzyna N. podejrzana o przewłaszczenie ponad 4 mln zł – była pracownica Ministerstwa Sprawiedliwości w departamencie odpowiadającym za nadzór nad sądami. Powołując się na nieoficjalne źródła DP podaje, że była w bliskich stosunkach z Andrzejem P. Po odejściu z ministerstwa założyła firmę cateringową, która wg śledczych wyłudzała miliony z sądu.